środa, 5 października 2016

W centrum uwagii

Hej! Dzisiaj bez żadnych przemyśleń. Dzień jak co dzień. W szkolę musiałem zrobić sprawozdanie oraz wykonać doświadczenie związane z Prawem Kepplera. Później była matematyka, na której jeśli nic w domu się nie robi to idzie nie po Twojej myśli. Zadania się wydają łatwe, jak się zna schematy. Jednak gdy się ich nie zna są nie do pokonania w ciągu, pięciu minut. Po całych trzech lekcjach mogłem iść do domu, ale miałem turniej w tenisie stołowym. Podczas niego kręciło się wokół jednego, drabinki turniejowej. Na całe szczęście udało mi się dojść do finału, ale minimalnie w nim przegrałem. Nie smucę się, bo dzięki temu będę mógł jechać na zawody. Po tym wróciłem do domu i uczyłem się matematyki, którą ostatnio zaniedbałem. Tak patrząc na mój dzień, przewija się jeden szczegół - COŚ JEST ZAWSZE W CENTRUM UWAGI. Wy macie kogoś lub coś co jest w Waszym centrum uwagi? Ja nie wiem czy się skupiam na czymś szczególnym, ale sam znajduję się w centrum, wszechświata mojej mamy. To jest wspaniałe, jednak chciałbym z kimś dzielić to centrum, ale niestety już go nie dzieli ani z tatą i chyba nie dziele tego centrum z bratem. Mój tata odszedł na zieleńsze pastwiska tego lata (podczas mojego obozu, na którym byłem wychowawcą mając 18 lat)      i czasami mi go brakuje, ale już zaczynam się do tego przyzwyczajać.Zaś brat wyjechał w poszukiwaniu lepszego życia w Holandii, jego też mi brakuje (ale wiem, że będę mógł go jeszcze przytulić i porozmawiać). Czy kiedyś jeszcze będziemy wszyscy w centrum czyjejś uwagi? Nie wiem, jedynie co wiem to trzymajcie swoje SŁOŃCE jak najbliżej i nie pozwólcie mu uciec. Jeśli już spadnie znajdźcie nowe centrum, dzięki temu zamażecie swoją smutną przeszłość.
LeLoupSoiltaire

P.S. Następnym razem poznacie mój autorytet, a tu zamieszczam link do piosenki:https://www.youtube.com/watch?v=2i2khp_npdE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz