sobota, 29 października 2016

Presja przed zapomnieniem?

Jutro jest mecz. Niby łatwiejszy, bo najtrudniejszy za nami, ale dla mnie ciężki jak każdy inny.
Na boisku jestem sam, a zarazem jestem jedynym z 22. To co mnie wyróżnia to ręce i to, że mam mocniejszą psychikę od innych. Dlatego właśnie zawsze wytyczam własne szlaki, a nie powielam innych dróg. Ja przeminę, moja droga kiedyś zniknie, a wspomnienia rozwieją się w pamięci wielu osób i zostanę zapomniany. Dlatego robię coś więcej, żeby chociaż jedna osoba o mnie nie zapomniał. Jestem dobry dla innych, bo ludzi można zapomnieć, ale ich dobrych uczynków już nie. Dlatego wyczuwam presję o wynik, bo staram się robić coś więcej niż tylko bronić to co muszę. Ale chce być kiedyś autorytetem dla kogoś, kto pójdzie w moje ślady. Nie wiem kiedy nim zostanę, dlatego muszę w każdym meczu coś pokazywać, czego wcześniej nie widział ten ktoś, a może zostanę osobą dzięki, której zamienił swoje życie na lepsze. Następni będą brali z niego przykład i tak dalej i dalej. Dzięki czemu cząstka mnie nigdy nie zostanie zapomniana.
LeLoupSoiltaire

1 komentarz:

  1. Myślę, że każdy z nas chciałby zostać zapamiętany, gdy zniknie z tego świata. Teraz mozemy walczyć o swoje marzenia, robić coś dla siebie innych, sprawiać, by każdy nasz dzień był coraz lepszy.
    Mam nadzieję, że mecz się udał ! :)

    Pozdrawiam serdecznie ;)
    Mój blog - klik!

    OdpowiedzUsuń