środa, 8 lutego 2017

Wszyscy równi

Dzisiaj o czym mógłbym napisać? Mam kilka pomysłów, ale chciałbym aby ten post rozwalił Was w drobny pył. Jestem pewien, że każdy z Was ma pewien system wartości. Każdy z Nas wierzy w co innego. Ja jestem Chrześcijaninem, może wśród moich czytelników są wyznawcy innych religii. Nie wiem. Ale chyba każdy z Nas zrobiłby wszystko, aby przekonać inne osoby do swojej wiary.
I teraz pytanie do Was? Co byliście w stanie zrobić, aby kogoś przekonać do własnych racji?
Jedni odpowiedzą, że nic nie zrobią. Mają do tego prawo, ale czy to słuszna droga? Czy chcecie przez całe swoje życie nic nie robić? Czy chcecie, aby nikt o Was nie pamiętał? Kolejne osoby odpowiedzą, że są w stanie przekonać inne osoby rozmową do swoich racji. Jesteście tego pewni? Ja bym nie był w stanie, ponieważ jeśli chce kogoś przekonać kogoś do swoich racji to muszę się orientować w danym temacie. Nie jest to łatwe, ale znam takie osoby, które to potrafią robić w znakomity sposób. Jest tylko między nami jedna różnica, Oni znają fragmenty Nowego i Starego Testamentu na pamięć. Dlatego podziwiam takie osoby, szczególnie wyznawców innej wiary, że potrafią tak znakomicie bronić własnych wierzeń. Ja niestety tak nie potrafię, dlatego jestem osobą podatną na manipulacje, ale to zmieniam. Poprzez zgłębianie tajemnic ukrytych w Piśmie. Czasami My Chrześcijanie powinniśmy brać przykład z innych ludzi, którzy wyznają inne wartości. Niektóre osoby, byłyby w stanie zabić innych ludzi w obronie wiary. Czy to słuszne? Zgodnie z wiarą chyba tak, ale czy Tego Nas uczy Bóg. Czy Nas uczy zabijania, a może Nas uczy miłosierdzia? Czy Bóg Nas nie uczy wybaczania? Czy ciężko Nam to zrozumieć? I teraz dochodzimy, chyba do najpiękniejszego przykładu przekonywania do własnych racji. Nasze zachowanie i uczynki pokazują naszą wiarę. Czy jako ludzie nie powinniśmy przestrzegać Bożych praw? Są one różne dla każdej religii, ale one istnieją, więc dlaczego nie postępujemy zgodnie z nimi? Czy jest to dla Nas niewygodne? A może po prostu jesteśmy leniwi? Nie wiem, ale powinniśmy dawać przykład. Ostatnio, na ulicy zobaczyłem piękny przykład wiary człowieka. Nie wiem czy był katolikiem, hindusem, a może ateistą - NIE WIEM. Jedynie co wiem, to pomógł osobie potrzebującej, ofiarując jej posiłek. Zwykły gest życzliwości, ale pokazuje jak ktoś ma wielką wrażliwość. Czy nie łatwiej pomagać niż szkodzić? Pewnie nie, patrząc na to ile mamy wojen. Wiem czasami żyję marzeniami, ale świat nie należy do władców, ale do Nas ludzi młodych. Jest Nas więcej czy nie możemy tego zmienić. Czy w końcu przestaniemy się bać wyznawać swojej wiary? Niech każdy z Was, jutro zacznie zmianę świata na lepsze. Jak? Poprzez drobne uczynki, ale takie które pokażą, jakim jesteś człowiekiem. Pokaż, że los drugiego człowieka nie jest dla Ciebie obojętny:)
 LeLoupSoiltaire

P.S. Jeśli post Ci się spodobał, udostępnij go niech trafi do jak największej liczby osób

1 komentarz:

  1. To nie religia decyduję jakim człowiekiem jesteś.
    Nie każdy katolik jest dobry, tak jak nie każdy muzułmanin to terrorysta, a żyd to oszust.
    To czy kierujemy się zasadami danej Religi czy nie to też sprawa indywidualna, bo nie każdy musi wierzyć i się urozmaicać z nią.
    Tak samo, jak nie każdy musi w coś wierzyć.
    Jednak wolność wyznaniowa jest ważna, nikt nie powinien nam jej zabierać, ograniczać czy załamywać. A jednak jest to zjawisko powszechne w dzisiejszym świecie.

    OdpowiedzUsuń