czwartek, 5 kwietnia 2018

Koszmar

Ostatnio było o snach, raczej tych dobrych. Niestety coś mi dzisiaj nie pozwoliło zasnąć. Raz nawet obudziłem się z krzykiem. Dokładnie położyłem się ok. 23 i zasnąłem kilka razy, ale zawsze po krótkim czasie się budziłem. Śniły mi się koszmary, już nie pamiętam kiedy coś takiego mi się przytrafiło. Nawet bałem się zasnąć, bo wiedziałem ,że za chwilę się obudzę. Nie wiem co powiedzieć, bo było dla mnie okropne doświadczenie.Dopiero sen do mnie przyszedł ok. 4. Jak to ktoś mądry powiedział, w przyrodzie musi być równowaga, więc przez ostatnich kilka dni miałem piękne sny, więc i musiały przyjść koszmary. Pewnie się zapytacie, co mi się śniło, ale z dumą mogę Wam powiedzieć, że już na szczęście zapomniałem. Ogólnie tak jest w życiu, że z tych złych przygód powinniśmy wyciąg tylko wnioski i jak najszybciej o nich zapominać. Ja również tak zrobiłem, szkoda że na co dzień jeszcze tak nie potrafię, żeby zapominać o złych doświadczeniach. Mam w sobie coś takiego, że lubię rozdrapywać swoje i inne ranny, bo jeśli ich porządnie nie wyczyścimy do końca życia one będą boleć. Więc w tym miejscu chciałbym wszystkich przeprosić, za rozdrapywanie ich ran, może Wam nie pomogło od razu, ale później Wam to pomoże. Oczywiście możecie mieć inne zdanie, ale z licznych doświadczeń mogę Wam zaświadczyć, że ta metoda się sprawdza, chociaż czasami zostawia blizny, które nie bolą, ale gdy się je zobaczy to wspomnienia do nas wracają jak bumerang.
LeLoupSoiltaire

"Pierwszy raz nie mogłem uciec do świata snów, ale muszę powiedzieć, że tego nie życzę najgorszemu wrogowi, bo to jest czas kiedy nasze całe ciało odpoczywa, a bez tego stajemy się chodzącymi zombie. Niestety czasami z tym się nie da wygrać."

Tu zamieszczam link do klasyki muzyki: https://www.youtube.com/watch?v=6Ejga4kJUts




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz