Hej! Co tam? U mnie jest dobrze i póki co wszystko się układa. Mam 2 albo 3 przyjaciół, gdyż uważam, że są to osoby, z którymi można dzielić własne szczęście, smutek czy powierzyć tajemnice. Na przyjaciela można zawsze liczyć. Jeśli już się pokłócimy to po chwili się, znów przyjaźnimy. Jedna sądzę, że słowa przyjaźń, przyjaciel są za często używane. Ile razy określaliście kogoś mianem przyjaciela, a tak naprawdę o nim nic za bardzo nie wiedzieliście? Aktualnie z moim najlepszym przyjacielem rzadko się widzimy, ale jeśli już się spotkamy to zawsze wymyślimy coś ciekawego. Jak to mówią: "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie"- ja z całą pewnością mogę potwierdzić te słowa:)
LeLoupSoiltaire
P.S. Tu zamieszczam link do niezwiązanej z tym tematem piosenki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz