poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Dziecko vs Rzeczywistość

Dzisiaj postanowiłem sobie postawić to o to trudne pytanie. Często się zastanawiam dlaczego odtrącam inne osoby od siebie. I tak zastanawiając się doszedłem do wniosku, że często jestem za bardzo dziecinny. To bardzo smutne, ale jest taka prawda. Ale czym jest to spowodowane i dlaczego się tak zachowuje tylko przy niektórych osobach? Jednym z przyczyn takiego zachowania może być to, że pracuje z małymi dziećmi i czasami wewnętrzne dziecko zwycięża z moim charakterem. Walczę z tym, ponieważ uważam że jest to moja wada, ale niektórzy uważają ją za zaletę. Na zajęciach to jest zaleta, ale w kontaktach z rówieśnikami to ogromny minus. Inna przyczyna może mieć podłoże gimnazjalne, gdzie codziennie walczyłem o akceptację. Jeśli nie mogłem im zaimponować moją wiedzą, trzeba było się dostosować do ich poziomu, więc już mi to zostało. Jednak najbardziej zastanawiające jest to, że gdy spotykam się ze znajomymi, ale starszymi ode mnie od razu staje się dojrzalszy. Bardzo ciekawa zależność, jednak całkiem logiczna jak dla mnie. Jak to mówią: "Kto się z kim zadaje takim się sam staję"- mogą być w tym cytacie błędy, ale mam nadzieję że wyciągnięcie z niego samą esencje. Jednak najbardziej prawdopodobną przyczyną jest to, że próbuje na siebie zwrócić uwagę płci pięknej. Tak to bardzo idiotyczne i zauważyłem, że osiągam odwrotny efekt. Więc staram się to zmienić i postępować po ludzku. Może to głupie, ale przez to jak zostałem wychowany i w jakim środowisku się wychowywałem nie potrafię rozmawiać z rówieśnikami, a szczególnie z dziewczynami, które mi się podobają. Często moje zachowanie to jest tak zwane badanie terenu, czyli sprawdzenie czy się podobam drugiej osobie, ale naprawdę to idiotyczny sposób. Tak samo jak komuś dogryzam, dokuczam jestem uszczypliwy to znaczy, że próbuje zainteresować drugą osobę sobą. Bardzo to dziecinne, ale inaczej jeszcze niedawno nie potrafiłem, jednak to się pomału zmienia, ale jeszcze zbyt często wewnętrzne dziecko zwycięża. 
Piszę to specjalnie, ponieważ jestem ciekawy jak jest u Was, czy chociaż jedna osoba ma podobnie. Jeśli to niektóre osoby to przeczytają to pomyślą, że je podrywałem i mogę powiedzieć, że 99% będzie miała racje, ale robiłem to tak nieudolnie, że w najlepszym wypadku wylądowałem w 
friend-zone, tak znienawidzonej przez chłopaków. A teraz czas na puentę, czyli wszystkim odradzam takiego zachowania, gdyż co najwyżej zniechęcicie drugą osobę do siebie. Bycie dzieckiem czasami jest dobre, ale nie po to dorastamy aby cofać się w rozwoju. Zapamiętajcie kto się zatrzymał w rozwoju to tak samo jakby się cofał w rozwoju.
LeLoupSoiltaire


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz